Małżeństwa mieszane i różnica religii Drukuj

1. Trudno dziś nie dostrzec ogromnej fali emigracji zarobkowej z naszego kraju, która naraża wiele małżeństw na niebezpieczeństwo rozpadu. Większość wyjeżdżających to jednak ludzie młodzi, którzy jeszcze nie założyli swoich rodzin. Często spotykając się z osobami innego wyznania albo religii pytają, jakie są możliwości zawierania małżeństw pomiędzy katolikami a osobami innego wyznania czy religii.

2. Mówiąc o małżeństwach mieszanych, należy doprecyzować terminologię. W popularnym rozumieniu małżeństwa mieszane oznaczają związki pomiędzy dwojgiem ludzi – mężczyzny i kobiety – różnych wyznań czy religii. Natomiast w prawodawstwie Kościoła pojęcie to jest ścisłe i oznacza „małżeństwo między dwiema osobami ochrzczonymi, z których jedna została ochrzczona w Kościele katolickim lub po chrzcie została do niego przyjęta i formalnym aktem od niego się nie odłączyła, druga zaś należy do Kościoła lub wspólnoty kościelnej nie mającej pełnej łączności z Kościołem katolickim” (por. KPK kan. 1124). Prawo kanoniczne podporządkowuje przepisom o małżeństwach mieszanych także dwie inne sytuacje: małżeństwo z osobą nieochrzczoną (por. kan. 1086) oraz małżeństwo z osobą, która porzuciła wiarę katolicką (por. kan. 1071, par. 1, n. 4, par. 2). Wobec tego powstają niekiedy wśród wiernych pytania: jaki jest stosunek Kościoła katolickiego do takich małżeństw? Czy można w ogóle zawrzeć kościelne małżeństwo z niekatolikiem?

3. Od samego początku Kościół był niechętny zawieraniu małżeństw z osobami, które nie przyjęły wiary w Chrystusa, lub które odstąpiły od tej wiary. Motyw takiego zakazu był prosty: małżeństwo mieszane naraża małżonków na niebezpieczeństwo oziębłości religijnej i podziału rodziny, stanowiąc zagrożenie dla pełnej harmonii duchowej małżonków oraz wspólnoty życia małżeńskiego. Doświadczenie wskazuje, że małżeństwa mieszane utrudniają wykonywanie obowiązków religijnych i potomstwo zrodzone z takich związków jest trudno wychować w przywiązaniu do Kościoła i religii katolickiej. Małżonek katolicki nigdy nie może bezpośrednio narażać się na niebezpieczeństwo utraty wiary; nie może też zaniedbać religijnego wychowania swoich dzieci. Z drugiej jednak strony Kościół jest świadom tego, iż każdy człowiek ma naturalne prawo zawierania małżeństwa i wydawania na świat potomstwa. Dlatego Kościół w kreślonych prawem warunkach, jeśli istnieją gwarancje, że niebezpieczeństwo duchowe stronie katolickiej nie zagraża, zezwala na małżeństwa mieszane. „Według prawa obowiązującego w Kościele łacińskim małżeństwo mieszane wymaga do swej dopuszczalności wyraźnego zezwolenia władzy kościelnej. W przypadku różnicy religii do ważności małżeństwa wymagana jest wyraźna dyspensa od przeszkody. Zezwolenie lub dyspensa zakłada, że obie strony znają i akceptują cele oraz istotne właściwości małżeństwa oraz że strona katolicka potwierdza swoje zobowiązania, znane również stronie niekatolickiej, iż zachowa swoją wiarę i zapewni chrzest oraz wychowanie dzieci w Kościele katolickim” (KKK 1635).

4. Zapamiętajmy: U podłoża powściągliwego i ostrożnego stosunku Kościoła do zawierania małżeństw mieszanych, to znaczy zawieranych z osobami innego wyznania, innej religii, nieochrzczonymi czy ateistami, leży realne zagrożenie utraty czystej wiary przez stronę katolicką. Jednak w duchu ekumenizmu, szczególnie rozwijanego po Soborze Watykańskim II, obecnie nie ma zakazu zawierania małżeństw mieszanych w Kościele, ale wymagane jest uzyskanie zezwolenia lub dyspensy u właściwej władzy kościelnej. Kościół bowiem liczy na to, że w przypadku różnicy wyznania małżonkowie będą się uczyć jeden od drugiego sposobu przeżywania swojej wierności wobec Chrystusa, a w przypadku różnicy religii strona katolicka ma szczególne zadanie, jak czytamy w pierwszym liście św. Pawła do Koryntian: „Uświęca się bowiem mąż niewierzący dzięki swej żonie, podobnie jak świętość osiągnie niewierząca żona przez brata” (1 Kor 7, 14).

Ks. Jan Kozłowski

Źródło Katechizm Płocki część II - archiwum