Jesteś tutaj:


Start Katechizm na niedzielę Wierność małżeńska

Wierność małżeńska Drukuj Email

1. Współcześnie wielu ludzi, także spośród uważających się za chrześcijan, wyraża opinie, że związanie się na całe życie z drugim człowiekiem jest zbyt trudne, a nawet wydaje się niemożliwe. Dlaczego więc Kościół nieustannie głosi konieczność wierności w związku małżeńskim?

2. Katechizm Kościoła Katolickiego naucza, że „miłość małżeńska ze swej natury wymaga od małżonków nienaruszalnej wierności. Wypływa to z wzajemnego daru, jaki składają sobie małżonkowie. Miłość chce być trwała; nie może być «tymczasowa». To głębokie zjednoczenie, będące wzajemnym oddaniem się sobie dwóch osób, jak również dobro dzieci, wymaga pełnej wierności małżonków i nieprzerwanej jedności ich współżycia” (KKK 1646). Więź małżeńska jest również „obrazem i znakiem Przymierza łączącego Boga z jego ludem.” (Familiaris Consortio, 12). Kościół z całą mocą naucza, że dzięki łasce, jaką otrzymują małżonkowie w sakramencie małżeństwa, są oni „uzdolnieni do życia tą wiernością i do świadczenia o niej” (KKK 1647), ponieważ „mają udział w [Bożej] miłości, która ich prowadzi i podtrzymuje”, oraz uzdalnia do bycia świadkami wiernej miłości Boga (por. KKK 1648).

3. Nie zawsze jednak małżonkowie w pełni przyjmują łaskę sakramentu małżeństwa. W różnych sytuacjach (takich jak na przykład skrajnie patologiczne zachowania jednego z małżonków) zdarza się, że wspólne życie małżeńskie, mimo związku sakramentalnego, staje się praktycznie niemożliwe. „W takich przypadkach Kościół dopuszcza fizyczną separację małżonków i zaprzestanie wspólnego życia” (KKK 1649). Małżonkowie nie przestają być jednak przed Bogiem mężem i żoną. Separacja nie oznacza bowiem zerwania węzła małżeńskiego ani też nie daje możliwości zawarcia ponownego związku. Jak uczy Katechizm, „w tej trudnej sytuacji najlepszym rozwiązaniem, jeśli to możliwe, byłoby pojednanie” (KKK 1649). Coraz częściej spotykamy niestety katolików, którzy na podstawie prawa cywilnego decydują się na rozwód i zawierają cywilnie nowy związek. Kościół nie może jednak sprzeniewierzać się słowom Chrystusa: „Kto oddala żonę swoją, a bierze inną, popełnia cudzołóstwo względem niej. I jeśli żona opuści swego męża, a wyjdzie za innego, popełnia cudzołóstwo” (Mk 10, 11-12). Dlatego w Katechizmie czytamy, że Kościół „nie może uznać nowego związku za ważny, jeśli ważne było pierwsze małżeństwo. Jeśli rozwiedzeni zawarli cywilnie drugi związek małżeński, znajdują się w sytuacji, która obiektywnie wykracza przeciw prawu Bożemu. Dlatego nie mogą oni przystępować do Komunii eucharystycznej tak długo, jak długo trwa ta sytuacja” (KKK 1650). Z tego też powodu nie mogą oni pełnić pewnych funkcji kościelnych (na przykład nie mogą zostać rodzicami chrzestnymi). Droga do pojednania z Bogiem i Kościołem nie jest jednak dla nich zamknięta: jeśli szczerze żałują, że złamali znak Przymierza i wierności Chrystusowi oraz zobowiązują się do życia w całkowitej wstrzemięźliwości seksualnej, mogą uzyskać sakramentalne rozgrzeszenie (por. KKK 1650). Osoby te, nawet wtedy, gdy nie mogą w sposób sakramentalny pojednać się z Bogiem i Kościołem, nie powinny czuć się odłączone od Kościoła, w którego życiu mogą i powinny uczestniczyć jako ochrzczeni poprzez słuchanie Słowa Bożego, uczęszczanie na Mszę św., wytrwałą modlitwę, wspomaganie dzieł miłości i sprawiedliwości, wychowanie dzieci w wierze chrześcijańskiej, pielęgnowanie ducha i czynów pokutnych. W ten sposób ludzie ci wypraszają sobie łaskę u Boga (por. Familiaris Consortio, 84).

4. Zapamiętajmy: Miłość małżeńska ze swej natury wymaga nienaruszalnej wierności, koniecznej dla dobra małżonków oraz ich potomstwa (por. KKK 1646). Dla chrześcijan jest ona także znakiem wierności Boga wobec swego przymierza i wierności Chrystusa wobec Kościoła. Dlatego chrześcijańscy małżonkowie, wspomagani Bożą łaską powinni starać się ze wszystkich sił dochować wzajemnej wierności.

Ks. Adam Łach, ks. Tomasz Opaliński

Źródło Katechizm Płocki część II - archiwum